26 Lip Kasia i Paweł
Ślub górnych lotów
Witajcie!
Oj było gorąco! Ale czego można się spodziewać w środku lata prawda? Temperaturę bez przerwy podnosiły panujące emocje, do Kasi i Pawła przyjechaliśmy o 14:00, to była idealna godzina, aby rozpocząć przygotowania, przygotowania do jednego z najważniejszego dnia w życiu. Ceremonia zaplanowana była na godzinę 16:00 – to w sumie sporo czasu, aby ubrać suknie i garnitur… tak się wydawało 15 min później (przynajmniej tak nam się wydawało) była godzina 15:00 ostatnie szlify, ostatnie poprawki i kadry. Pora wyjeżdżać do rodziców na błogosławieństwo – przecież bez tego tradycyjne Polskie wesele odbyć się nie może! 20 km taka odległość dzieliła nas od Państwa młodych do ich rodziców. Przy sprzyjającym ruchu drogowym jest to 15 min jazdy. Udało się jesteśmy na miejscu szybkie błogosławieństwo i czas do kościoła na ceremonie zaślubin… resztę opowiemy Wam w kadrach musicie to zobaczyć!