09 sie Paulina i Krystian
Sesja narzeczeńska – to był dzień pełen wrażeń, razem z Paulina i Krystianem byliśmy umówieni na godzinę 17:00 na sesję – jak się potem okazało narzeczeńską 🙂 Godzina 17:00 to idealny czas na zdjęcia – tego dnia jednak pogoda była bardzo kapryśna, nadchodzące ciemne chmury deszczowe dawały poczucie że sesja „wisi na włosku” podczas drogi na sesję – notabene 14 km od naszej miejscowości zamieszania pogoda ziściła najgorszy scenariusz. Wycieraczki w samochodzie nie odbierały ilości padającego deszczu, występowały lokalne podtopienia … mimo wszystko postanowiliśmy przeć na przód. Co się okazało ? W miejscu pleneru byłą sucha ziemia! Nikt tu nie widział deszczu pomimo że dookoła w promieniu 2km na ulicach powstawały rwące potoki deszczu! Dziwne prawda ? 🙂
Bez wachania zabraliśmy się za sesję – wyszło epicko ! Zobaczcie sami 🙂